sobota, 12 lipca 2014

Jakub Ćwiek - Kłamca

Tytuł: Kłamca
Autor: Jakub Ćwiek
Wydawnictwo: Fabryka Słów, Lublin 2005
Strony: 272


Po raz kolejny potwierdza się to, że ile ludzi na świecie, tyle opinii. Kłamca autorstwa Jakuba Ćwieka jest chwalony wszem i wobec, przez co sama nastawiałam się na tą książkę. Chociaż ma wiele plusów, ma też wady, które przeważyły na mojej ocenie. Ta recenzja będzie krótka, gdyż nie ma sensu opisywać każdego z opowiadań.

Szturm na Valhallę zakończył się zwycięstwem zastępów anielskich.. Loki, o którym tutaj mowa, patron oszustów i zdrajców, adoptowany syn Odyna został ocalony. Mało tego, przyłącza się do zwycięzców, aby zostać anielskim chłopcem na posyłki... 

Źródło obrazka

Kłamca to lektura lekka, nie pozbawiona humoru. Mamy tutaj 10 opowiadań, których głównym bohaterem jest właśnie tytułowy Kłamca, czyli Loki. Każde opowiada o zupełnie czym innym, jednak w każdym Kłamca ratuje kogoś z opresji i nie robił tego bynajmniej z altruistycznych pobudek. Aniołowie również nie są takimi łagodnymi stworzonkami, za jakie zawsze ich miałam.

No i wszystko byłoby wspaniałe, gdyby nie to, ze fabuła kompletnie mnie nie porwała. Czytając książkę nudziłam się jak mops i złapałam się kilka razy na tym, ze myślami jestem zupełnie gdzie indziej. Wymieszanie ze sobą różnych mitologii raczej nie wyszło na plus. W pewnych momentach wszystko było tak chaotyczne, że wytrzeszczałam oczy ze zdziwienia. Opowiadania często kończyły się tak jakby w połowie. Najgorzej wypadły pierwsze cztery opowiadania. Byłam już skłonna odrzucić książkę na półkę "nigdy, przenigdy", ale dałam jej szansę. Pozostałe czytało mi się już o wiele szybciej i lżej.

Osobiście książki nie polecam. Nie mówię, że jest zła, ale na pewno w moim odczuciu nie jest dobra. Wiadomo jednak, że każdy lubi co innego. Mnie Loki w takiej postaci do siebie nie przekonał. Na pewno sięgnę po inne powieści pana Ćwieka, gdyż chcę się przekonać, czy tylko Kłamca nie przypadł mi do gustu.

OCENA: 3/6

17 komentarzy:

  1. Przyznam, że do tej pory czytałam raczej pozytywne recenzje tej książki. Cóż,muszę po prostu sama się przekonać o wartości tego dzieła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, najlepiej oceniać książki według siebie. :)

      Usuń
  2. Ja też chyba pierwszy raz widzę mniej pochlebną recenzję, ale dzięki temu nie będę zdziwina kiedy podczas lektury znajdę niedociągnięcia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak wspomniałam w notce: ile ludzi, tyle opinii. ;)

      Usuń
  3. "Jeszcze się taki nie narodził, co by wszystkim dogodził." Każdy ma prawo różnie osądzać dzieła tego czy innego autora. Ważne, że są jeszcze ludzie którzy pragną pisać i dzielić się z innymi swoimi wyobrażeniami, myślami i ujęciami jakiegoś świata. Według mnie to jest najpiękniejsze. :) Wyobraźnia to prawdziwy skarb.
    Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Aż tak źle? A wszyscy Kłamcę wielbią. Ja Ćwieka lubię (za Dreszcz), zobaczymy jak zareaguję na to.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie nie porwała fabuła. Zobaczę jak mi podpasują inne jego dzieła. :)

      Usuń
  5. Czytałam jedną część, ale późniejszą i moim zdaniem Kłamca ma coś w sobie, oczywiście jest kilka wad i też nie każde opowiadanie mnie porwało, ale ostateczna ocena na plus :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niestety "tego czegoś" nie znalazłam w tej powieści. ;)

      Usuń
  6. Mimo iż nie przypadło ci do gustu, zainteresowałaś mnie i mam zamiar przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja niestety przez tą książkę nie przebrnęłam. Ani trochę mnie nie wciągnęła. Poddałam się, choć nie zdarza mi się to często.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja byłam blisko poddania się, ale postanowiłam, że przeczytam. nie lubię odkładać książek, nawet jeśli są kiepskie.

      Usuń
  8. To jestem zdziwiona, od wszystkich słyszę, że to dobra książka, u mnie seria czeka na półce, więc tak czy siak przekonam się na własnej skórze;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Często tak mam, że co podoba się wszystkim nie podoba się mnie :D

      Usuń
  9. Już rozumiem, co miałaś na myśli pisząc, że polscy autorz stawiają na czarny humor ;) Ćwiek nadal przede mną, ale Twój chłodny osąd nieco ostudził moje chęci do czytania Kłamcy ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam i wspominam ją bardzo przyjemnie ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...