Tytuł: Wilczy Miot
Autor: S. A. Swann
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka, Warszawa 2010
Przekład: Marek Pawelec
Strony: 384
Mało mnie obchodzi, w co kto wierzy, albo i nie wierzy. Uważam, że przede wszystkim powinno oceniać się ludzi poprzez to, jacy są, a nie jakiej są rasy, czy wyznania. Piszę o tym, ponieważ historia pokazuje, że ludzie potrafią być okrutni, o czym świadczy chociażby "nawracanie pogan". Mordy na niewiernych, nie do końca miały na celu szerzenie wiary, a raczej, moim skromnym zdaniem, zagarnianie terenu i majątku.
Trzynastowieczne Prusy. Kościół i poganie toczą bezwzględną, brutalną walkę. Wśród narzędzi Kościoła znajduje się Lilia, wilkołaczyca, która na jedno skinienie swego pana rozrywa gardła niewiernym. Dziewczyna jednak ucieka, a wówczas rozpoczyna się pościg za morderczynią...
Książka była dla mnie jedną, wielką niewiadomą. Kupiłam ją w promocji, oczywiście za grosze. Gdzieś tam przeczytałam, że jest ciekawa i warto po nią sięgnąć. Nie miałam co do niej żadnych oczekiwań, nie chciałam się nieprzyjemnie rozczarować. Jak się to skończyło? Zostałam wciągnięta w interesującą historię oraz zadałam sobie kilka pytań na temat moralności ludzi.
Czym była Lilia? Zwierzęciem, czy człowiekiem? A może bestią? Zakon uważał ją za narzędzie, za zwierzę, które ma wykonywać bez szemrania rozkazy. Mordowała ludzi na życzenie swego pana. Była mu posłuszna, bo wówczas nie spotykała jej żadna kara. W końcu zbuntowała się i uciekła. Czy można winić dziewczynę za to, że robiła to, czego się od niej oczekiwało? Moim zdaniem, nie. Kiedy jednak wilkołaczyca uciekła, nagle okazała się "dziełem szatana", potworem, którego trzeba natychmiast zabić. Ludzie potrafią szybko zmienić zdanie.
Nie mamy co oczekiwać po książce akcji. Wlecze się leniwie, a wszystko skupia się wokół rodziny Uldolfa, chłopaka, który znalazł ranną Lilię oraz niej samej. Nie jest to bynajmniej minusem Wilczego Miotu. Oczywistym jest, że tych dwoje młodych ludzi połączy coś więcej, niż tylko przyjaźń. Wątek romantyczny jest ciekawy, gdyż ich wspólna przeszłość jest... intrygująca.
Z początku ciężko było mi się w czuć w fabułę, gdyż jest napisana chaotycznie i niezgrabnie. Później jednak pochłonęła mnie bez reszty. Skonstruowana jest tak, że najpierw mamy wydarzenia teraźniejsze, a następnie autor powoli odsłania nam przeszłość bohaterów. W pewnych momentach może to rozpraszać, jednak mi akurat ten zabieg się spodobał i nie przeszkadzał.
Po przeczytaniu całości mam pewien niesmak. Nie jest on wcale spowodowany książką, a raczej tym, że lektura ukazała mi w całości to, co wiedziałam od dawna. Ludzie mają bardzo elastyczne kręgosłupy moralne. Kiedy czegoś potrzebują, jest to dobre, a kiedy już im się to "znudziło", nagle okazuje się, że jest złe i trzeba z tym walczyć...
Po przeczytaniu całości mam pewien niesmak. Nie jest on wcale spowodowany książką, a raczej tym, że lektura ukazała mi w całości to, co wiedziałam od dawna. Ludzie mają bardzo elastyczne kręgosłupy moralne. Kiedy czegoś potrzebują, jest to dobre, a kiedy już im się to "znudziło", nagle okazuje się, że jest złe i trzeba z tym walczyć...
OCENA: 4+/6
Hm, hm, hm :D
OdpowiedzUsuńMoże być ciekawie!
Druga część jest chyba nawet lepsza :)
OdpowiedzUsuńPo okładce nie spodziewałabym się tak ciekawej fabuły...
OdpowiedzUsuńNie oceniaj książki po okładce :) zwłaszcza w tym przypadku :) książkę tę najlepiej porównać do perły zawiniętej w papierek po cukierku :)
UsuńO jej! Chętnie bym przeczytała :-)
OdpowiedzUsuńMoże się w przyszłości skuszę ;)
OdpowiedzUsuńZapowiada sie całkiem dobrze. Obym miała kiedyś okazje sprawdzić czy te zapowiedzi okażą sie prawdą :)
OdpowiedzUsuń4+ nie jest tak źle, ale nie wiem czy warta jest tego żeby ją kupować;)
OdpowiedzUsuńTo jedna z najlepszych książek jakie w życiu czytałem :) drugi tom jest równie dobry :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nie słyszałam nawet o tej książce i zaintrygowałaś mnie. I mimo odnalezionych wad przyznałaś wysoką ocenę, a to znaczy że muszę dać jej szansę ;)
OdpowiedzUsuńO książce nigdy nie słyszałam, jednak tytuł od razu mnie zaintrygował. Być może wkrótce sama po nią sięgnę :D A co do kręgosłupa moralnego wielu ludzi mam czasem wrażenie, że to taka modelina, którą można dowolnie kształtować w zależności od sytuacji.
OdpowiedzUsuńhttp://artemis-shelf.blogspot.com/
Bardzo podoba mi się tematyka i poruszony problem. Ludzie władzy zawsze postępowali tak by zagarnąć dla siebie jak najwięcej kosztem innych...głównie słabszych. Osobiście bardzo mnie to boli i współczuję wszystkim którzy padli tego ofiarami. :( To była jawna niesprawiedliwość i trwa ona niestety do dzisiaj plugawiąc ten świat. Ludzie zamiast czynić go piękniejszym jeszcze bardziej niszczą i ściągają na siebie gniew Boży. :( Echhh...zebrało mi się na refleksje...ale czasem to dobrze
OdpowiedzUsuńSpiszę tytuł i z ciekawością ją przeczytam. Dzięki za tą recenzję. :)
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie. :)
Mam ją na półce, ale oczywiście wciąż się za nią nie zabrałam, nie wiem czemu. Wystawiałaś jej dobrą ocenę, więc zachęciłaś, żebym pominęła mnóstwo innych nieczytanych książek i zabrała się właśnie za tą.
OdpowiedzUsuńhttp://zakurzone-stronice.blogspot.com/
Okładka całkiem przeciętna i jak widzę, to kolejny dowód na to, że nie można oceniać zawartości właśnie pod kątem okładki, bo fabuła prezentuje się całkiem ciekawie, z tego co widzę:)
OdpowiedzUsuńA dla mnie okładka jest właśnie ok. Może nie rewelacyjna, ale są o wiele gorsze :D
UsuńBardzo mnie zaciekawiłaś tą recenzją. Lubię książki o moralności ludzkiej, o ich słabościach i fałszu. Nie wiem czy to dobre porównanie, ale "Demon i Panna Prym" Coelho też przedstawia straszną naturę człowieka. Chciałabym przeczytać tę książkę :)
OdpowiedzUsuńJa o niej słyszałam same złe opinie, dlatego dziwi mnie Twoja recenzja, ale nie czytałam więc nie wypowiem się, bo na razie odstrasza mnie okładka :)
OdpowiedzUsuńIle ludzi tyle opinii ;)
UsuńNie moja tematyka, chociaż poruszony problem jest ciekawy. Ale raczej nie przeczytam...
OdpowiedzUsuńpasion-libros.blogspot.com
Bardzo mnie zainteresowałaś tą książką, chociaż to nie do końca moja bajka i w księgarni lub bibliotece pewnie minęłabym ją bez zainteresowania.
OdpowiedzUsuńChyba to "wina" twojej recenzji, że tak mnie zachęciłaś do przeczytania tej książki ;) Ale to jest jak najbardziej komplement! Może nie moja tematyka za bardzo, ale przeczytam jeżeli taką posiadają w pobliskiej bibliotece, pozdrawiam trzymaj się ciepło!
OdpowiedzUsuńCo by było gdyby Hitler nie miał wąsów? Czyli recenzja nowa na moim blogu, chcesz wiedzieć co by było? Wejdź i sprawdź! http://pozeracz-ksiazekk.blogspot.com/
Sama nie wiem, czy chciałabym tę książkę przeczytać. Mam ją na uwadze od jakiegoś czasu, a ostatnio ciągle wpada mi w ręce, ale wciąż jej nie kupiłam. Obawiam się trochę wątku romantycznego, ale skoro mówisz, że na pierwszy plan wysuwają się kwestie dotyczące natury człowieka... Może w końcu się skuszę. ;)
OdpowiedzUsuńDosyć ciekawie się zapowiada, ale jeszcze nie jestem pewna czy kiedyś ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńnie do końca jestem pewna czy chcę poznać tę powieść, mimo, że gatunek wpisuje się w to co lubię...
OdpowiedzUsuń