Tytuł: Trzynasta Opowieść
Autor: Diane Setterfield
Wydawnictwo: Amber, Warszawa2006
Przekład: Barbara Przybyłowska
Strony: 342
Margaret Lea, córka antykwariusza, miłośniczka książek. Vida Winter, pisarka bestsellerów, największa pisarka. Co je ze sobą łączy? Tajemnice i sekrety. Bolesne zdarzenia z życia. Samotność. Vida Winter, choć uwielbiana, całkowicie nieznana przez społeczeństwo. Ma wiele biografii, wiele zmyślonych historii o swym życiu. Nie chce dać się poznać, lecz kiedy choroba trawi jej ciało, a ona sama umiera postawia opowiedzieć prawdę. Wybrała Margaret. Czy wielka pisarka powie w końcu prawdę?
Zawsze bronię się przed książkami obyczajowymi, nie wiem w sumie dlaczego. Jakoś ciężko mi przez nie przebrnąć (wyjątek stanowią powieści L. M. Montgomery). Kiedy sięgałam więc po Trzynasta Opowieść nie byłam nastawiona zbyt optymistycznie. Nie zdawałam sobie wtedy jeszcze sprawy z tego, jaką przepiękną historię poznam.
Trzynasta Opowieść to książka trudna. Nie w czytaniu, gdyż czyta się ją jednym tchem. Porusza wiele tematów, zagłębiamy się w dusze dwóch kobiet, a przy okazji poznajemy osoby, które są z nimi związane.
"Kiedy jest się niczym, zaczyna się wymyślać różne historie. To zapełnia pustkę."
Historię poznajemy, gdy Margaret dostaje list. Napisany koślawo, lekko nieczytelnie. Okazuje się, że to ta sławna autorka Vida Winter prosi, aby młoda córka antykwariusza napisała jej biografię.
"Niech pani powie mi prawdę"
Tak, pani Vida Winter nie chciała mówić prawdy. Jaką bolesną tajemnicę skrywała? Dlaczego tak bardzo uchylała się od tych pytań? Czy to wszystko było aż tak bolesne?
Kluczem do wszystkiego są bliźnięta. Miłość, która łączy bliźniacze rodzeństwo i strach przed rozłączeniem.
"Wszyscy tęsknią za stanem bliźniaczym.
Zwykli ludzie, niebędący bliźniakami, szukają bratniej duszy, biorą tez
sobie kochanków, wchodzą w związki małżeńskie. Udręczeni swoją
niekompletnością, dążą do tego by stać się częścią pary"
Powieść ta jest wciągająca. Przeczytałam ją w dwa dni, nie mogąc się oderwać,a kiedy ją odkładałam, byłam jak zahipnotyzowana, nie mogłam myśleć o niczym innym. Historia życia pani Vidy Winter jest okraszona namiętnościami, grzechem, bólem. I miłością. Miłością tak silną, że nie każdy potrafi to zrozumieć. Powiązana nicią, której nie da się rozerwać.
Jest napisana pięknym językiem, z dodatkiem cudownych, kwiecistych opisów oraz wyjątkowych postaci.
Polecam tą książkę każdemu, kto lubi zaskakujące zakończenia. Skoro poruszyła mnie (co wcale nie jest takie łatwe), to poruszy większość z Was.