Dragon Age. Utracony Tron
David Gaider
Insignis Media, 2019
Kiedy matka młodego
Marica, ukochana Królowa Rebeliantka, zostaje zdradzona i
zamordowana przez niewiernych szlachciców, ten musi poprowadzić
armię i podjąć próbę uwolnienia królestwa spod jarzma obcego
tyrana. Władzę dzierżą najokrutniejsi, a udręczony lud pragnie
sprawiedliwości.
Książę bez królestwa, oszukany i zdradzony, staje w szeregach rebelii. Jego sojusznikiem jest młody banita Loghain oraz Rowan - piękna wojowniczka, przyrzeczona mu od urodzenia na żonę.
Otoczony przez zdrajców i szpiegów Maric musi nie tylko przeżyć, ale wypełnić swoje przeznaczenie: uwolnić Ferelden i przywrócić swój ród na utracony tron.
Książę bez królestwa, oszukany i zdradzony, staje w szeregach rebelii. Jego sojusznikiem jest młody banita Loghain oraz Rowan - piękna wojowniczka, przyrzeczona mu od urodzenia na żonę.
Otoczony przez zdrajców i szpiegów Maric musi nie tylko przeżyć, ale wypełnić swoje przeznaczenie: uwolnić Ferelden i przywrócić swój ród na utracony tron.
- opis pochodzi ze strony lubimyczytac.pl
Każdy kto mnie zna, wie,
że jedną z moich miłości jest seria gier „Dragon Age”.
Przygoda z tym tytułem zaczęła się oczywiście od pierwszej
odsłony serii – pamiętam długie godziny spędzone przed
komputerem (dobrze, że byłam wówczas studentką, nie wiem czy
potrafiłabym teraz spędzać tyle czasu na graniu), zanurzając się
w tym fantastycznym świecie. Gier, jak do tej pory, wyszły trzy
części. Wraz z premierą Dragon Age Origins wydano książki
osadzone w tym Universum, tj. „Dragon Age. Utracony Tron” oraz
„Dragon Age. Powołanie”. Nakład szybko się wyczerpał, a
wydawnictwo nie przewidywało wznowienia. Jednak się doczekałam! W
2019 wydawnictwo Insignis wydało całą serię książek, które
trafiły w niedługim czasie w moje ręce. Łapczywie sięgnęłam po
„Dragon Age. Utracony Tron” i... no właśnie.
Historia rozpoczyna się
od ucieczki młodego księcia przed napastnikami. Otacza go mroczy
las, a na karku czuje oddech swych wrogów – morderców wysłanych
przez zdrajców Królowej Rebeliantów. Niezwykły splot
okoliczności sprawia, że trafia on na młodego złodzieja, banitę
Loghaina, który ratuje mu życie, kierowany jakimś dziwnym
przeczuciem, uczuciem? Nie wiem sama jak to nazwać. Zabiera go do
obozu wygnańców, do ojca. Przez kolejny dziwny splot okoliczności
wychodzi na jaw prawdziwe pochodzenie przybysza, wszyscy dowiadują
się, że jest on następcą tronu, synem osławionej Królowej
Rebeliantów.
Od tego momentu akcja
ciągle prze do przodu. Dużo się dzieje i można by pomyśleć, że
nie da się nudzić w trakcje lektury. No cóż, nic bardziej
mylnego. Książka niestety jest przewidywalna, w zasadzie dla fana
gier, który z „wywalonym jęzorem” przechodził pierwszą
odsłonę gry, fabuła nie wniosła żadnego powiewu świeżości.
Poznajemy losy Marica, Loghaina oraz Rowan. Czy zżyłam się z nimi?
Nie mogę tego powiedzieć. Maric, jak na moje oko jest dość
niemęski, bardzo naiwny i niedojrzały. Być może nadrabiać
poczuciem humoru, jednak w jego sytuacji żarty, które rzucał były
jak dla mnie bardzo nie miejscu. Ponadto poczynania przyszłego króla
w moim odczuciu były karygodne. Rowan, przeznaczona mu wojowniczka,
ma więcej ikry, niż jej przyszły mąż. Jest bardziej stanowcza i
zrównoważona. Dla dobra swego kraju potrafi bardzo się poświęcić,
ma swoje zdanie i nie boi się samodzielnie myśleć. Co do trzeciego
głównego bohatera, mam wrażenie, że historia Loghaina jest
przedstawiona w taki sposób, aby rozgrzeszyć jego czyny, których
byliśmy świadkami w trakcie rozgrywki w Dragon Age: Origins. Pod
koniec powieści wychodzi jednak prawdziwa natura banity.
Jednak, aby nie było, że
tylko narzekam, muszę przyznać, że przyjemnie było mi się
zanurzyć w krainie Thedas i bliżej poznać przeszłość bohaterów,
do których było tyle odniesień w Kodeksie. Myślę, że jest to
całkiem niezły smaczek dla fanów gry. Dla osób, które jednak nie
są związane w żaden sposób w Universum Thedas nie jest to lektura
obowiązkowa. Na mnie czekają jeszcze dwie powieści, tj. „Dragon
Age. Powołanie” oraz „Cesarstwo Masek”. Nie mogę się
doczekać tomu drugiego, gdyż opowiada on o Szarych Strażnikach,
gdzie mam nadzieję się dowiedzieć o nich więcej. Na pewno napiszę
o nim kilka zdań.
Ja nie znam w ogóle tej gry, ale wiem komu polecę tę książkę.
OdpowiedzUsuń