poniedziałek, 7 lipca 2014

Maria V. Snyder - Siła Trucizny


Cykl: Twierdza Magów
Tytuł: Siła Trucizny
Autor: Maria V. Snyder
Wydawnictwo: MIRA, Warszawa 2012
Przekład: Małgorzata Hesko-Kołodzińska
Strony: 384

W książkach bardzo lubię, kiedy główna bohaterka jest silną, zaradną kobietą. Kiedy w brutalnym świecie potrafi odnaleźć w sobie moc, by przeciwstawić się wszystkim trudnościom i walczyć o siebie, o swoją wolność oraz swoje życie. Łatwo mi jest się z taką postacią utożsamić i automatycznie zdobywa moje uznanie oraz sympatię. Tak właśnie było w przypadku Yeleny.

Yelena została skazana na śmierć za dokonanie morderstwa. Prawo Iksji jest surowe, więc nie ma znaczenia, że zrobiła to w obronie własnej. Wyrok zostaje zamieniony na pracę testerki żywności komendanta, aby uchronić jego życie przed żądnymi krwi trucicielami. Szybko okazuje się jednak, że została zamknięta w złotej klatce. Dodatkowo odkrywa, że potrafi władać magiczną mocą. Musi walczyć o przetrwanie w świecie okrutnym, pełnym intryg, świecie bez kompromisów...


Książkę czytało mi się niesamowicie szybko. Ani się obejrzałam, a prawie 400 stron było już za mną. Dawno nie czułam żalu, kiedy odkładałam książkę. W przypadku przygód Yeleny tak się właśnie zdarzyło. Autorce należą się brawa za pomysł na powieść. Chociaż znalazłam w niej kilka wad i niedociągnięć, nie uprzykrzyły mi one lektury. Główną bohaterkę przedstawiłam już na początku. Yelena to naprawdę kobieta silna i zdeterminowana. W pewnych momentach zachowywała się irytująco, ale zawsze powtarzam, że człowiek zbyt idealny jest niebezpieczny, bo nie wiadomo co skrywa pod skórą. 

Na samym początku nie wiedziałam co sądzić o tej powieści. Wyglądała jak książka dla nastolatków, która sili się na książkę dla dorosłych. W pewnym momencie jednak to uczucie całkowicie zniknęło i zagłębiłam się w kolejnych intrygach. Fakt jest taki, że język użyty w powieści jest aż nadto współczesny i prosty, co jest zarówno wadą jak i zaletą. W końcu nie każda książka musi być okraszona górnolotnym słownictwem. Wątek romantyczny spełnił wszystkie moje oczekiwania. Na początku zupełnie inaczej to sobie wyobrażałam, ale to co wymyśliła autorka było o wiele lepsze, niż to co ja miałam w głowie. Świat, w którym toczy się akcja, jest naprawdę bezwzględny i brutalny. Nie ma tu miejsca na otwarte kompromisy. 

Zawirowań akcji było tutaj nie mało, nie mogłam przewidzieć co się dalej stanie. Jest to ogromna zaleta książki, gdyż nie ma nic bardziej irytującego, kiedy już na początku lektury domyślam się, co stanie się na końcu. Właściwie, to była jedna rzecz, którą rozgryzłam od razu, ale wydawała mi się bardzo oczywista. Bardzo żałuję, że następne części wydane są w formie e-booków, gdyż bardzo chętnie zaopatrzyłabym się w papierową wersję. Pozostaje mi na razie obejść się smakiem.

OCENA: 5/6

27 komentarzy:

  1. Interesując fabuła. Pomimo sporej objęgości, skusiłabym się na tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Objętość nie przeszkadza, ponieważ czyta się ją błyskawicznie. :)

      Usuń
  2. Czytałam. Szkoda, ze kolejne tomy wyłącznie w e- booku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie... mimo iż nie czytam książek w e-bookach, to z ciekawości sprawdziłam cenę. Papierową pierwsza cześć kupiłam o wiele taniej. Bez komentarza...

      Usuń
  3. Brzmi interesująco. :3 Lubię postaci silnych kobiet z magią w tle. To moje klimaty. ;) Spiszę sobie tytuł i nazwisko Autorki.
    Jeśli chodzi o książki w formie e-booków to jestem załamana...nie lubię ich. :( No ale cóż trzeba iść z postępem czasu. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, ja sobie nie wyobrażam, co by było, jakby mi zabrali papierowe książki. Umarłabym chyba! :D

      Usuń
  4. Bardzo ciekawa recenzja. Z chęcią przeczytałabym tą książkę :) Ale kolejne tomy w postaci e-booków...eh, takie rozwiązania do mnie nie przemawiają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do mnie również... nie każdy przecież lubuje się w e-bookach, a na pewno sprzedaliby te książki, bo pierwsza część jak najbardziej zachęca do kontynuacji.

      Usuń
  5. Od dłuższego czasu mam ochotęę na przeczytanie tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też lubię twarde i silne bohaterki, gdyż łatwiej mi się z nimi zjednoczyć (ja taka jestem). Książka zapowiada się bardzo smacznie, więc mam nadzieję, że kiedyś uda mi się ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z początku podchodziłam do tej książki z rezerwą, myśląc, ze to kolejny, banalny romans. A tu proszę, dostałam coś, co jest bardzo interesujące i umilające czas. ;)

      Usuń
  7. Niby nie każda powieść musi być napisana górnolotnym słownictwem, ale wydaję mi się, że do tej powieści niezbyt pasuje współczesny język

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O dziwo to ani trochę nie przeszkadza. Jest napisana tak, ze wydaje się to całkowicie naturalne. :)

      Usuń
  8. Nie słyszałam o niej, a właśnie szukam czegoś w czym bym się zagłębiła z utrata tchu, chyba mnie przekonałaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ostatnio coraz częściej można znaleźć w książkach silne i niezwykle odważne postacie kobiet. I choć ten tytuł pewnie nie zwróciłby mojej uwagi w księgarni, to recenzja robi już swoje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uwielbiam takie postacie. Przecież nie wszystkie kobiety są kruche jak szkło i potrafią sobie radzić bez mężczyzn. :)

      Usuń
  10. lubię takie zawirowania w lekturach i z ciekawości przeczytałabym tę;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam tę książkę jakiś tydzień temu i wyjątkowo mnie nie porwała. Podobała mi się strasznie postać głównej bohaterki, ale akcja była zbyt szybka jak dla mnie. Trochę też było naciąganych wątków, jak uczucie między Yeleną i jej "nauczycielem".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie to nie było aż takie naciągane, ale moment ich miłosnego uniesienia mógł być trochę lepszy. :)

      Usuń
  12. Ha! ja tam lubię tego typu książki, zwłaszcza z bohaterkami, które jak wspomniałaś są silne a nie jakieś mameje życiowe;D tak więc z chęcią się za nią porozglądam:))

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znam twórczości tej autorki, ale Twoja recenzja brzmi tak kusząco, że pewnie niebawem zapoznam się z którąś z jej książek...

    OdpowiedzUsuń
  14. Testerka żywności - niezła fucha;D nie słyszałam jeszcze o przygodach Yeleny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wie, czy chciałabym mieć taką fuchę :D Jesz, jesz i nagle bach, otruto Cię :D

      Usuń
  15. Wydaje się, że książka coś w sobie ma, więc myślę, że może kiedyś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Niestety rzadko znajduje czas na czytanie w ciągu roku szkolnego, jedyną opcją są wakacje. Recenzje z pewnością pomogą mi w wyborze tej właściwej! ;)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...