Ostatnio zaniedbałam bloga. Nie jest to spowodowane moim lenistwem, a jedynie zderzeniem z uczelnianą rzeczywistością. Przede mną pisanie pracy magisterskiej i głównie na tym muszę się teraz skupić. Nie wiem, jak długo potrwa ten stan. Myślałam, że będę w stanie wszystko pogodzić, jednak nie potrafię skupić się na swojej pasji, gdy milion innych rzeczy krąży gdzieś po orbicie mojego umysłu, w związku z tym muszę na jakiś czas zawiesić bloga. Nie, nie porzucam go na zawsze, prędzej, czy później wrócę, gdyż nie potrafiłabym już żyć bez blogosfery. Na razie jednak odstawiam moje małe miejsce w internecie w kąt.
Do zobaczenia, moi drodzy! :)
Sama pisze magisterkę, tak to ciężka robota, ale cóż, powodzenia!
OdpowiedzUsuńNiestety należę do osób, które za bardzo się przejmują... dlatego też moje skupienie na czytaniu spadło do zera ;)
UsuńZrozumiałe ;) Powodzenia w takim razie.
OdpowiedzUsuńO nienie, szkoda ;< mam nadzieję, że wrócisz szybko... Ja mam całkiem podobnie - kiedy wisi nade mną obowiązek, nie potrafię skupić się na swojej pasji. Wtedy bardzo pomaga mi zarządzanie czasem - np. pół godziny czytania, godzina nauki, chwila odpoczynku, znów godzina nauki, godzina pisania wypracowania, na koniec znów pół godziny czytania i tak w kółko. Wtedy wiem, że mam wszystko pod kontrolą i zrobię, co do mnie należy, jednocześnie się nie przepracowując i nie rezygnując z przyjemności ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na Twój powrót! :)
Doskonale Cię rozumiem, przy pisaniu magisterki też musiałam zawiesić bloga na dwa miesiące, bo nie byłam w stanie wszystkiego pogodzić. W każdym razie trzymam za Ciebie kciuki i wracaj jak najszybciej :)
OdpowiedzUsuńNo cóż. Wiadomo jak jest. Nie da się na raz wszystkiego ogarnąć:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ale rozumiem Cię zupełnię. Powodzenia.w pisaniu i wracaj szybko :-)
OdpowiedzUsuńPowodzenia Elu :) Wracaj szybko :)
OdpowiedzUsuńNo to życzę Ci powodzenia i będę czekała na powrót :)
OdpowiedzUsuńDużo cierpliwości życzę i powodzenia oczywiście:) również dołączam się do grona czekających:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że do nas niebawem wrócisz!
OdpowiedzUsuńJaka szkoda Elu! Ale są rzeczy ważne i ważniejsze, więc uporaj się ze swoimi zobowiązaniami i wracaj do nas :)) Wszyscy będą czekać :)) Powodzenia :*
OdpowiedzUsuńPowodzenia życzę!
OdpowiedzUsuńW tym roku cierpię na chorobę zwaną licencjatem i już jestem przerażona ;)
OdpowiedzUsuńNiestety, ale chyba każdy w październiku doznał właśnie takiego przykrego spotkania z rzeczywistością. :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Shelf-of-Books :)
Przede mną również pisanie magisterki,ale jak dla mmnie wszystko można pogodzić :)
OdpowiedzUsuńNie każdy tak niestety potrafi ;)
UsuńDziękuję Wam wszystkim za słowa otuchy. Postaram się to wszystko ogarnąć jak najszybciej i wrócić do Was pełna zapału i nowej energii!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńPowodzenia życzę! :)
OdpowiedzUsuńJa również życzę powodzenia ;)
OdpowiedzUsuńMasz rację, skup się na pisaniu magisterki ;)) Od razu życzę Ci powodzenia i mam nadzieję, że nie popełnisz mojego błędu konieczności przedłużania seminarium magisterskiego o kolejny rok :P
OdpowiedzUsuńRozumiemy :) Ale wracaj jak najszybciej!
OdpowiedzUsuńhttp://ever-books-world.blogspot.com/
Wróć jak uporasz się z tą pracą magisterską :)
OdpowiedzUsuńnaczytane.blog.pl
Powodzenia i wracaj do nas szybko :)
OdpowiedzUsuń