Marzec już za nami. Nawet nie wiem, kiedy to zleciało. Na szczęście zaczęła się wiosna, taka prawdziwa, a nie tylko kalendarzowa, co nastraja mnie całkiem optymistycznie do życia. Wyszukuje w sobie nowe pokłady sił do czytania i pisania, bo przez luty mi tego troszkę zabrakło. Marzec wypadł w moim odczuciu całkiem nieźle. Zmobilizowałam się do czytania i przeczytałam kilka fajnych książek, niektóre były całkiem opasłe. Jestem bardzo zadowolona, ze swoich marcowych osiągnięć.
A więc tak:
Przeczytane książki: 7
Liczba stron: 2851
Liczba postów: 7
Obserwatorów: 60, przybyło Was 7
Najciekawsza książka: Jeździec Miedziany
Najgorsza książka: Sfinks
liczba przeczytanych stron robi wrażenie, ale tak to chyba bywa, że im słońce wyżej tym większej ochoty na czytanie nabieramy.
OdpowiedzUsuńU mnie tylko 2, szału nie ma... kiesko. Twoje 7 przeczytanych robi już wrażenie. :D Z wiosny też się strasznie cieszę. :D
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona wiosną, bo to moja ulubiona pora rok. :) Gratuluję wyniku - niech kwiecień będzie jeszcze lepszy! :)
OdpowiedzUsuń*pora roku ;-)
Usuń"Wilka z Walk Street" muszę koniecznie przeczytać!
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników.
OdpowiedzUsuńTeż bardzo się ciesze,że nadchodzi ciepła wiosna.
Gratuluję wyników ;-) wiosna idzie i wszyscy się budzą, tak dalej :)
OdpowiedzUsuńJa Wilka już nie będę czytać. Obejrzałam film i jakos to co widziałam na ekranie skutecznie mnie zniechęciło do przeczytania książki :-) ale Jeździec miedziany to ewidentna perełka :-)
OdpowiedzUsuń