Nastały ciężkie czasy dla książkoholika. Gdziekolwiek się nie uda, wszędzie czyhają na niego wszelkiej maści pokusy. Książki za dziesięć złotych w Biedronce, Realu czy innych takich marketach, bądź promocje w Empiku albo Matrasie. Nie można przejść obok tego obojętnie, stąd też na mojej półce pojawiło się kilka nowych pozycji. Oczywistym jest, że muszę się Wam nimi pochwalić.:D
1. Anne O'Brien, Zakazana Królowa
2. Pai Kit Fai, Córka Konkubiny
3. Peter Curtis (Norah Lofts), Czarownice z Walwyk
4. Maureen Lee, Matka Pearl
5. Carlos Ruiz Zafon, Cień Wiatru
Na zdjęciu brakuje jeszcze jednej książki, którą komuś pożyczyłam:
Nora Roberts, Lasy w płomieniach
Na Cień Wiatru miałam ochotę już od dawna, więc bardzo się cieszę, że w końcu znalazła się ona na mojej półce. Zakazaną Królową kupiłam dlatego, gdyż nigdy nie czytałam powieści historycznych, a bardzo byłam ich ciekawa. Poza tym spodobała mi się okładka (jak to zwykle bywa:). Mam nadzieje, że było warto. Lasy w płomieniach oraz Matka Pearl wygrzebane zostały przeze mnie w Biedronce. Nie umiałam się zdecydować, którą chcę, więc wzięłam obie. Córkę Konkubiny natomiast kupiła moja mama i była zachwycona, dlatego ja też postanowiłam po nią sięgnąć. Czarownice z Walwyk wynalazłam w Realu, w mgnieniu oka książka wylądowała w moim koszyku. :)
A czy Wy czytaliście coś z tego? Jakie były Wasze wrażenia?
Ja mam tylko Cień Wiatru i mam znajomą, która jest absolutnie oczarowana tą książką :)
OdpowiedzUsuńA z tymi promocjami masz rację - absolutnie nie da się przejść obojętnie ;)
Jestem bardzo ciekawa "Zakazanej królowej" :)
OdpowiedzUsuńpromocje w księgarniach to zło. wielkie ogromne zło. dlatego jeśli już muszę wejść do księgarni, to tylko z kimś kto trzyma mnie za rękę i zabrania kupować czegoś, bo ojojoj, tego nie czytałam, to muszę mieć.
OdpowiedzUsuńco do książek historycznych, uwielbiam, więc polecam szczerze. z podobnie wydanych książek są wszystkie niejakiej Philippy Gregory, która rewelacyjnie pisze o kobietach/królowych z okresu wojny dwóch róż w Anglii i okresie tudorowskim, który mogę czytać bez końca. ;)
Ciężkie czasy, powiadasz? Hehe, nie mam nic przeciwko takiemu złu, choć czasem faktycznie świadomość, że kupuje więcej niż jestem w stanie przeczytać boli. Dowodem na to są moje "nieprzeczytane" półki, na których czeka ponad dwieście tytułów - chlip...
OdpowiedzUsuńO tak, dokładnie mam ten sam problem. Gdy spojrzałam na swoją półkę "przeczytaj nas wreszcie", to zrobiło mi się słabo! Na szczęście jest majówka i zamierzam nadrobić zaległości. :)
UsuńChciałbym przeczytać "Cień wiatru". Słyszałem o tej książce wiele dobrego.
OdpowiedzUsuńCzytałam Cień wiatru, niestety trochę mnie rozczarowała ta książka, choć też nie była zła.
OdpowiedzUsuńTakowe promocje odbijają się ciężko na moim portfelu:) Ostatnio, również miałam zamiar kupić w Biedronce Norę Roberts, ale w mojej, niestety, nie było tej powieści. Dlatego z chęcią przeczytam recenzję:) A "Cień wiatru" jeszcze przede mną.
OdpowiedzUsuńMnie nie można wpuścić w miejsce, gdzie sprzedają tak tanie książki. Wołami się mnie stamtąd później nie wywlecze :P
UsuńTak, pokusy czekają na każdym kroku. Życzę udanego czytania!
OdpowiedzUsuńCzytałam "Cień wiatru" książka zrobiła na mnie wrażenie - innych nie czytałam. Miłego czytania.
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele sprzecznych opinii na temat tej powieści, dlatego troszkę się jej obawiam. Mam nadzieję, że jednak bezpodstawnie ;)
UsuńZazdroszczę Córki konkubiny...Przyjemnej lektury :)
OdpowiedzUsuńZafona znam tylko serie młodzieżową i Marinę, ale w Cień wiatru i Grę Anioła również się zaopatrzyłam. sądząc po opiniach powinnyśmy obie być z niego zadowolone :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam nic. Też kupiłam Lasy w płomieniach i Cień wiatru, ale czekają na swoją kolej ;)
OdpowiedzUsuń