Tytuł: Nowy wspaniały świat
Autor: Aldous Huxley
Wydawnictwo: MUZA SA, 2014
Pierwsze wydanie: 1932
Przekład:Bogdan Baran
Gatunek: Antyutopia
Strony: 255
W roku 2541 (czyli w 632 roku nowej „ery Forda”) obywatele Republiki
świata powstają w rezultacie sztucznego zapłodnienia i klonowania. Od
niemowlęcia poddawani są wszechstronnemu psychologicznemu i
biologicznemu warunkowaniu - po to, by w wieku dojrzałym stać się
cząstkami kastowej społeczności, złożonej z pozbawionych wyższych uczuć
ludzkich automatów. Czy ten „wspaniały świat”, w którym dominuje seks,
prymitywne rozrywki, narkotyk soma, jest tylko zrodzoną w wyobraźni
pisarza fantasmagorią?...
lubimyczytac.pl
Są takie powieści, które czyta się, mimo iż nie do końca sprawia to przyjemność. Czyta się je, dlatego, że wciągają, że chce się dowiedzieć, co stanie się dalej. Taką właśnie książką jest Nowy wspaniały świat Huxleya. Uważam, że jest to dzieło, którego nie mam prawa recenzować, gdyż treść zawarta między okładkami obroni się sama. Postanowiłam więc jedynie o niej wspomnieć i zachęcić wszystkich do przeczytania tej, jakże, aktualnej powieści. Autor nie oszczędza nas już od samego wstępu, wprowadza w świat, gdzie ludzie się nie rodzą, a "są tworzeni". Słowo "matka" jest niemal bluźniercze, a coś takiego jak rodzina w ogóle nie istnieje. Ludzie podzieleni są na kasty, jedni inteligentniejsi, inni głupsi, co warunkowane jest już w życiu płodowym. Wszechobecna rozwiązłość nikogo nie dziwi, wręcz przeciwnie, jest mile widziana.
Podczas czytania tej powieści targały mną skrajne emocje. Byłam zachwycona kreacją świata, tym, co człowiek może przelać na papier, ale z drugiej strony jest to równie przerażające. Najbardziej zaskakuje mnie fakt, iż Huxley stworzył Nowy wspaniały świat w 1932 roku, a podczas lektury książki zupełnie się tego nie czuje. Mimo czasu, który upłynął od premiery, przesłanie historii jest aktualne, co zmusza do głębszych refleksji. Czy naprawdę chcemy, aby nasz świat tak wyglądał? Książki tej nie czyta się łatwo i gładko. Przyznam się szczerze, że niektóre fragmenty były dla mnie męką, wprawiały mnie w osłupienie, ale i tak nie odstraszały mnie od dalszej lektury.
Nowy wspinały świat autorstwa Aldousa Huxleya to powieść, która mimo swej ciężkiej formy oraz treści zasługuje na miano klasyki. Mało tego, klasyki, którą na pewno większość z nas powinna przeczytać, po części ku przestrodze, a po części po to, by po prostu zapoznać się z tym dziełem. Tak, jak już wspomniałam, nie jest to lektura lekka, łatwa i przyjemna. Jest ciężka, toporna, ale zarazem bezpośrednia. Sama końcówka wbija w fotel. Po lekturze tej książki musiałam długo dochodzić do siebie.
Książka przeczytana w ramach wyzwania:
To jedna z moich ulubionych powieści (po "Roku 1984") i bardzo mnie cieszy, że nadal jest czytana i doceniana. Rzeczywiście trudno zauważyć, że autor pisał ją tak dawno temu - uniwersalność tej książki to chyba jej największa zaleta :)
OdpowiedzUsuńDziwi mnie jedynie to, ze tak późno o niej usłyszałam. Dla mnie jedna z lepszych książek ;)
UsuńMoja ulubiona książka, mogłabym czytać i czytać a wciąż wywołuje mnóstwo emocji.
OdpowiedzUsuńJa się przyznam szczerze, że nie wiem, czy drugi raz bym przez nią przebrnęła, mimo iż jest ona powieścią bardzo dobrą.
UsuńKlasyk... więc wypada przeczytać... czuję się BARDZO zaintrygowana tą książką. Tym bardziej, że słyszę o niej po raz pierwszy.
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńNiedawno sprawiłam sobie tę powieść, bo wychodzę z założenia, że jednak jakieś tytuły należące do klasyki wypada znać. a ten akurat powinien wpisywać się w moje gusta. Zdumiewające, że po tylu latach powieść jest aktualna, czytając o tej koszmarnej wizji chyba bardziej przeraża mnie wizja autora, który był w stanie przewidzieć możliwość klonowania czy sztucznego zapłodnienia. Na pewno przeczytam tę książkę, nawet jeśli ma kilka trudnych momentów.
OdpowiedzUsuńTo nie są trudne momenty, cała książka jest trudna, ale właśnie to sprawia, że tak bardzo zapada w pamięć. Szokuje, wzbudza skrajne emocje, a treść na pewno odbiega od znanych nam młodzieżowych dystopii. To jest powieść dla dojrzałego czytelnika, który nie jedno już widział, czytał i słyszał... a mimo to nadal będzie zadziwiać. :)
UsuńŚwiat przedstawiony w tej powieści musi być naprawdę przerażający, ale też... przerażająco prawdopodobny. Być może coś takiego faktycznie będzie w przyszłości, a to jest straszne. Bardzo chętnie zapoznam się z tą lekturą. Czasem warto przeczytać coś cięższego, a nie tylko lekką fantastykę.
OdpowiedzUsuńObyśmy nigdy nie osiągnęli tego, co autor nam zaprezentował :)
UsuńJeszcze nie miałam okazji zapoznać się z książką, ale jak widać to był mój błąd ;)
OdpowiedzUsuńSerce mówi "chciej!", zaś rozum... że to nie moja bajka :) choć intryguje mnie jego wizja świata.
OdpowiedzUsuńNic na siłę, zwłaszcza "Nowy wspaniały świat" :)
UsuńMój brat ma tą ksiażkę w swojej biblioteczce, więc myslę, ze prędzej czy później sięgnę po tą pozycję.
OdpowiedzUsuńhttp://kruczegniazdo94.blogspot.com
Powiem ci jedno : z psychologicznego punktu widzenia, my żyjemy w takim właśnie świecie, choć może nie do końca jesteśmy tego świadomi lub po prostu nie chcemy być. Science fiction jakoś nigdy nie leżało w kręgu moich zainteresowań, Lem i te wszystkie roboty... To nie dla mnie, ale...Recenzja szczerrze zachęca więc może, może... Zrobię wyjątek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko! :)
Przerażające jest to, ze masz rację,a nawet jeśli nie do końca, to do tego właśnie ten świat zmierza :(
Usuń