Nie będzie dla nikogo zaskoczeniem, kiedy powiem, że kolejny miesiąc minął szybciej, niż bym się tego spodziewała. Przed nami luty, który minie zapewne tak samo szybko. Mam mnóstwo czytelniczych planów na ten najkrótszy, miłosny miesiąc w roku. Żywię ogromną nadzieję, że się wyrobię ze wszystkim, co sobie założyłam. A tymczasem zapraszam na podsumowanie stycznia. Muszę się sama pochwalić, gdyż minął mi całkiem nieźle.
Przeczytanych książek: 9
Harry Potter i Kamień Filozoficzny
Harry Potter i Komnata Tajemnicy
Rezydent Wieży
Harry Potter i więzień Azkabanu
Mroczna Noc
Zauroczenie
Love, Rosie
[delirium]
Spod flagi magii (recenzja wkrótce)
Najlepsza książka: [delirium]
Najgorsza książka: Love, Rosie, Mroczna noc
Harry króluje :D Zdziwiłaś mnie tym, że Love Rosie zaliczasz do najgorszych Ja jeszcze nie czytałam,ale wszyscy chwalą.
OdpowiedzUsuńLove, Rosie, to zdecydowanie nie jest książka, która trafiła w mój gust. ;) Ja jej nie polecam, ale wiadomo, że każdemu się podoba co innego.
UsuńGratuluję wyniku, mnie udało się 8 przeczytać :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda mi się w tym roku zacząć kompletować Harry'ego. A Rezydenta wieży czytałam, przeciętne, ale całkiem przyjemne.
OdpowiedzUsuńJa z Harrego okradłam bratową, ale także zamierzam sprawić sobie swój własny, osobisty komplet. Rezydent wieży mi się akurat bardzo podobał. Lubię takiego typu literaturę. Oczywiście, że ma swoje niedociągnięcia, jednak i tak polecam ta książeczkę. ;)
UsuńMi się akurat, "Love, Rosie" bardzo podobało :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników
OdpowiedzUsuńA ja do Harrego Pottera jakoś nie mogę się przekonać;) Gratuluję wyników:)
OdpowiedzUsuńOj, Harrego przeczytałabym od nowa, gdybym tylko miała czas :)
OdpowiedzUsuńWidzę że miałaś miesiąc z Harrym ;). Piękne wyniki! Gratuluję :).
OdpowiedzUsuńCoś tak czułam, że Love Rosie jest kiepska. Widzę, że w styczniu byłaś w Hogwarcie, ja również planuje sie tam wybrać w tym roku :)
OdpowiedzUsuńPiękny wynik, mam nadzieję, ze ja ponownie w niedługim czasie zajrzę do Harrego
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników. "Love, Rosie" akurat w mój gust trafiło :) Sama bardzo chętnie jeszcze raz przeniosłabym się do Hogwartu ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję wyniku, sporo udało Ci się przeczytać :) Ja przeczytałam tylko cztery książki, więc czekam na ferie by wtedy poczytać więcej :)
OdpowiedzUsuńGratuluje dobrych wyników:)
OdpowiedzUsuńLove, Rosie najgorsza? Co prawda nie czytałam, ale tyle pozytywnych opinii...
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze "Love, Rosie", ale jesteś chyba pierwszą osobą, której nie podobała się ta pozycja :)
OdpowiedzUsuńMnie też niesamowicie szybko minął ten miesiąc. Aż nie chce się uwierzyć, że czas tak szybko biegnie. A ilości przeczytanych książek zazdroszczę, wszystkim udaje się przeczytać więcej ode mnie :P
OdpowiedzUsuńTo nie ilość się liczy, ale jakość! ^^
UsuńZadziwia mnie ten fenomen. Nie wiem, dlaczego, ale gdy chciałam mieć 18 lat, to czas ciągnął się nieubłaganie, a gdy chciałabym mieć z powrotem ta osiemnastkę, to spieszy, jak oszalały ^^
Wiem, ale chciałabym przeczytać jak najwięcej świetnych książek :)
UsuńZ upływem czasu mam to samo. Jako dziecko nie mogłam się doczekać dorosłości, a teraz chciałabym, żeby czas zwolnił chociaż trochę.
Rozumiem, na szczęście mamy na to całe życie:) Ja za każdym razem, gdy coś czytam, to już rozglądam się za następną książką. To już jest uzależnienie... ;)
Usuńczy tylko ja czytam tak mało książek miesięcznie ? :(
OdpowiedzUsuńgratuluję! :)
Gratuluję wyników :) Chociaż sama Love, Rosie uwielbiam, to rozumiem, że mogła Ci się nie spodobać - jest bardzo specyficzna. Za to co do Delirium już się zgadzam obie :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za takimi historiami, jak jest przedstawiona w Love, Rosie, do tego forma kompletnie nie przypadła mi do gustu ;)
UsuńDelirium sama muszę koniecznie przeczytać :D Motyw chyba ten sam co w filmie Equilibrium ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję tylu przeczytanych książek. :)
Tak, mam wrażenie, że autorka czerpała bardzo dużą inspirację z Equilibrium. Na szczęście nie splagiatowała filmu, a wymyśliła swoją własną historię :)
UsuńGratuluję świetnego wyniku!
OdpowiedzUsuńGratuluję świetnego wyniku. :) I muszę, w końcu, wziąć się za [delirium]. :D
OdpowiedzUsuńMi za to bardzo powoli miną styczeń. Szczególnie ostatni tydzień przed feriami :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wyniku!
Widzę miałaś udany styczeń :) Z Harry'm Potter'em nigdy nie może być źle :) Masz bardzo dobre wyniki, ja choć podsumowania nie robię, przeczytałam 5 :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że styczeń był dla Ciebie tak udany pod względem czytelniczym (jeśli idzie o ilość, bo z jakością nieco gorzej ;)). A luty będzie jeszcze lepszy, bo idziesz ze mną na kawę i ja dobrze o tym pamiętam ^^
OdpowiedzUsuńMnie też ten miesiąc bardzo szybko minął. Aż za szybko. Gratuluję wyników!
OdpowiedzUsuńZadziwiłaś mnie tym zakwalifikowaniem Love Rosie ! A Harry kojarzy mi się z czasami gimnazjum, które w moim przypadku były całe wieki temu :)
OdpowiedzUsuń9 książek? Toż to 3 razy więcej niż ja przeczytałam w styczniu :o ależ Ci zazdroszczę :) Tylko zdradź proszę, skąd na to bierzesz czas? :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam się szczerze, że nie mam pojęcia! Może to kwestia tego, że większość tych lektur była bardzo lekka i przyjemna ;)
UsuńNie dziwi mnie, że wyróżniłaś "Delirium" :) Szkoda, że nie mam własnych egzemplarzy HP, bo chętnie odświeżyłabym sobie całą serię :)
OdpowiedzUsuń