niedziela, 1 lutego 2015

Podsumowanie stycznia


Nie będzie dla nikogo zaskoczeniem, kiedy powiem, że kolejny miesiąc minął szybciej, niż bym się tego spodziewała. Przed nami luty, który minie zapewne tak samo szybko. Mam mnóstwo czytelniczych planów na ten najkrótszy, miłosny miesiąc w roku. Żywię ogromną nadzieję, że się wyrobię ze wszystkim, co sobie założyłam. A tymczasem zapraszam na podsumowanie stycznia. Muszę się sama pochwalić, gdyż minął mi całkiem nieźle.


Przeczytanych książek: 9

Harry Potter i Kamień Filozoficzny
Harry Potter i Komnata Tajemnicy
Rezydent Wieży
Harry Potter i więzień Azkabanu
Mroczna Noc
Zauroczenie
Love, Rosie
[delirium]
Spod flagi magii (recenzja wkrótce)

Najlepsza książka: [delirium]
Najgorsza książka: Love, Rosie, Mroczna noc 

37 komentarzy:

  1. Harry króluje :D Zdziwiłaś mnie tym, że Love Rosie zaliczasz do najgorszych Ja jeszcze nie czytałam,ale wszyscy chwalą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Love, Rosie, to zdecydowanie nie jest książka, która trafiła w mój gust. ;) Ja jej nie polecam, ale wiadomo, że każdemu się podoba co innego.

      Usuń
  2. Gratuluję wyniku, mnie udało się 8 przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam nadzieję, że uda mi się w tym roku zacząć kompletować Harry'ego. A Rezydenta wieży czytałam, przeciętne, ale całkiem przyjemne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z Harrego okradłam bratową, ale także zamierzam sprawić sobie swój własny, osobisty komplet. Rezydent wieży mi się akurat bardzo podobał. Lubię takiego typu literaturę. Oczywiście, że ma swoje niedociągnięcia, jednak i tak polecam ta książeczkę. ;)

      Usuń
  4. Mi się akurat, "Love, Rosie" bardzo podobało :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja do Harrego Pottera jakoś nie mogę się przekonać;) Gratuluję wyników:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj, Harrego przeczytałabym od nowa, gdybym tylko miała czas :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Widzę że miałaś miesiąc z Harrym ;). Piękne wyniki! Gratuluję :).

    OdpowiedzUsuń
  8. Coś tak czułam, że Love Rosie jest kiepska. Widzę, że w styczniu byłaś w Hogwarcie, ja również planuje sie tam wybrać w tym roku :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękny wynik, mam nadzieję, ze ja ponownie w niedługim czasie zajrzę do Harrego

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratuluję wyników. "Love, Rosie" akurat w mój gust trafiło :) Sama bardzo chętnie jeszcze raz przeniosłabym się do Hogwartu ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratuluję wyniku, sporo udało Ci się przeczytać :) Ja przeczytałam tylko cztery książki, więc czekam na ferie by wtedy poczytać więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratuluje dobrych wyników:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Love, Rosie najgorsza? Co prawda nie czytałam, ale tyle pozytywnych opinii...

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie czytałam jeszcze "Love, Rosie", ale jesteś chyba pierwszą osobą, której nie podobała się ta pozycja :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mnie też niesamowicie szybko minął ten miesiąc. Aż nie chce się uwierzyć, że czas tak szybko biegnie. A ilości przeczytanych książek zazdroszczę, wszystkim udaje się przeczytać więcej ode mnie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie ilość się liczy, ale jakość! ^^
      Zadziwia mnie ten fenomen. Nie wiem, dlaczego, ale gdy chciałam mieć 18 lat, to czas ciągnął się nieubłaganie, a gdy chciałabym mieć z powrotem ta osiemnastkę, to spieszy, jak oszalały ^^

      Usuń
    2. Wiem, ale chciałabym przeczytać jak najwięcej świetnych książek :)
      Z upływem czasu mam to samo. Jako dziecko nie mogłam się doczekać dorosłości, a teraz chciałabym, żeby czas zwolnił chociaż trochę.

      Usuń
    3. Rozumiem, na szczęście mamy na to całe życie:) Ja za każdym razem, gdy coś czytam, to już rozglądam się za następną książką. To już jest uzależnienie... ;)

      Usuń
  16. czy tylko ja czytam tak mało książek miesięcznie ? :(
    gratuluję! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Gratuluję wyników :) Chociaż sama Love, Rosie uwielbiam, to rozumiem, że mogła Ci się nie spodobać - jest bardzo specyficzna. Za to co do Delirium już się zgadzam obie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przepadam za takimi historiami, jak jest przedstawiona w Love, Rosie, do tego forma kompletnie nie przypadła mi do gustu ;)

      Usuń
  18. Delirium sama muszę koniecznie przeczytać :D Motyw chyba ten sam co w filmie Equilibrium ;)
    Gratuluję tylu przeczytanych książek. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, mam wrażenie, że autorka czerpała bardzo dużą inspirację z Equilibrium. Na szczęście nie splagiatowała filmu, a wymyśliła swoją własną historię :)

      Usuń
  19. Gratuluję świetnego wyniku!

    OdpowiedzUsuń
  20. Gratuluję świetnego wyniku. :) I muszę, w końcu, wziąć się za [delirium]. :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Mi za to bardzo powoli miną styczeń. Szczególnie ostatni tydzień przed feriami :)
    Gratuluję wyniku!

    OdpowiedzUsuń
  22. Widzę miałaś udany styczeń :) Z Harry'm Potter'em nigdy nie może być źle :) Masz bardzo dobre wyniki, ja choć podsumowania nie robię, przeczytałam 5 :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Cieszę się, że styczeń był dla Ciebie tak udany pod względem czytelniczym (jeśli idzie o ilość, bo z jakością nieco gorzej ;)). A luty będzie jeszcze lepszy, bo idziesz ze mną na kawę i ja dobrze o tym pamiętam ^^

    OdpowiedzUsuń
  24. Mnie też ten miesiąc bardzo szybko minął. Aż za szybko. Gratuluję wyników!

    OdpowiedzUsuń
  25. Zadziwiłaś mnie tym zakwalifikowaniem Love Rosie ! A Harry kojarzy mi się z czasami gimnazjum, które w moim przypadku były całe wieki temu :)

    OdpowiedzUsuń
  26. 9 książek? Toż to 3 razy więcej niż ja przeczytałam w styczniu :o ależ Ci zazdroszczę :) Tylko zdradź proszę, skąd na to bierzesz czas? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam się szczerze, że nie mam pojęcia! Może to kwestia tego, że większość tych lektur była bardzo lekka i przyjemna ;)

      Usuń
  27. Nie dziwi mnie, że wyróżniłaś "Delirium" :) Szkoda, że nie mam własnych egzemplarzy HP, bo chętnie odświeżyłabym sobie całą serię :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...