piątek, 28 marca 2014

Carola Dunn "Tajemnica Ogrodu Zimowego"

Seria: Kryminalne Przypadki Daisy D.
Tytuł: Tajemnica Ogrodu Zimowego
Autor: Carola Dunn
Wydawnictwo: Edipresse Polska SA, Warszawa 2013 (pierwsze wydanie 1995 r.)
Przekład: Agnieszka Jagodzińska
Strony: 319

Daisy pisze kolejny artykuł. Tym razem trafia do Chesire, do rezydencji Occles Hall. Gospodyni nie przyjmuje jej z otwartymi ramionami, a wręcz przeciwnie. Traktuje ją jak wroga numer jeden. Podczas fotografowania ogrodu zimowego ogrodnik zauważa zwiędłe kwity. Gdy przekopano rabatki odnaleziono zwłoki młodej dziewczyny. Kto chciał jej śmierci? Daisy postanawia rozwiązać ta zagadkę.

Nie było mnie tu już tydzień! Niestety, nie miałam weny na pisanie... Dziś jednak wracam pełna nowych sił i pomysłów. A dlaczego sięgnęłam po drugi tom przygód panny Dalrymple skoro pierwszy mnie nie urzekł? Ano, bo potrzebowałam czegoś niewymagającego, co oczywiście otrzymałam. Więc do rzeczy.

Daisy ma niebywały talent do znajdowania martwych ciał. Ewentualnie to po prostu nieboszczycy lubią ją, bo któż by miał tyle szczęścia, by w tak krótkim czasie być na miejscu zdarzeń dwóch morderstw? Na szczęście nie ja. Jednak gdyby nie to, nie otrzymalibyśmy takiej przyjemnej lektury jak ta książka.Muszę szczerze przyznać, ze tą cześć czytało mi się o wiele lepiej niż pierwszą. 

Nie wszyscy byli przychylni Daisy, tak jak to miało miejsce  w poprzednim tomie, co tylko nadawało smaczku całej historii. Dodatkowo dostaliśmy tutaj bardzo ciekawe postacie. Chociażby pani domu lady Valeria, która miała tak despotyczny charakter, że wszyscy schodzili jej z drogi, a dzieci i nawet mąż bali się sprzeciwić, bądź też Sebastian, przystojny syn lady Valerii, który ma swoje tajemnice, a ciągle żyje pod kloszem matki.

Co do fabuły, nie była może jakaś wyjątkowa. Zwykła historia kryminalna z wieloma przewidywalnymi wątkami, jednak tak spleciona, że do końca trzyma w napięciu. Nie jesteśmy bowiem pewni, czy nasze domysły są prawidłowe. Samo rozwiązanie było trochę smutne, ale według mnie trzymające się kupy. Oczywiście w książce nie zabrakło także panów Phillipa Petrie oraz niezawodnego inspektora Scotland Yardu, Aleca Fletcher.

Powieść ta zdecydowanie jest lepsza od swej poprzedniczki, chociaż historia kryminalna nie jest skomplikowana. Idealnie więc nadaje się na wieczór, po meczącym dniu, jako odskocznia. Ja skończyłam ją w dwa dni, niemal ją pochłaniając.

OCENA: 4/5


7 komentarzy:

  1. Kiedyś chciałam zebrać całą kolekcję, lecz się wstrzymałam.
    Zaczęłam czytać książki Agaty Christie - swoją drogą - polecam! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi ciekawie :) ładny tytuł tylko okładka taka pstrokata troszkę :D pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi interesująco! Sam tytuł już zachęca do lektury....

    OdpowiedzUsuń
  4. Chętnie bym się bliżej jej przyjrzała! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda, że sam wątek kryminalny nie jest skomplikowany. O serii już dużo słyszałam, ale raczej nie przeczytam :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba wolę lepsze, bardziej dopracowane kryminały. Po prostu;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Po kupieniu i przeczytaniu pierwszego tomu, który w zasadzie rewelacyjny nie był, nabrałam ochoty na kupienie kolejnych części. Drugą mam, a reszta.. hmm jak to u mnie bywa- nie udało mi się skolekcjonować całej serii i pozostałam przy dwóch pierwszych. Jednak jak kupiłam drugą część na wakacjach bodajże, to do tej poty nie miałam czasu/chęci/okazji żeby przeczytać :))

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...