niedziela, 11 stycznia 2015

Andrzej Tuchorski - Rezydent wieży


Seria: Rezydent Wieży, księga I
Tytuł: Rezydent wieży
Autor: Andrzej Tuchorski
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka, 2011
Strony: 221

Kto sprzedaje herosom broń? Kto posiada mapy prowadzące do skarbów? Kto wie o magii więcej niż inni? Rezydent wieży!
Tylko najpotężniejsi magowie mogą liczyć na ten zaszczytny tytuł. Każdy z nich jest niesamowity, lecz Klavres z wieży Irrum jest wyjątkowy. Kiedy do drzwi puka przygoda, nie potrafi się powstrzymać i zawsze jej otwiera. Gra o najwyższe stawki i świetnie się bawi. 
Co byłoby warte życie maga bez dreszczyku emocji? 

Po wielu negatywnych recenzjach tego zbioru opowiadań nie chciałam tej książki czytać. Ba! nie chciałam jej nawet kupować. Los jednak zdecydował za mnie - chorowałam na inną książkę,do której został dołączony Rezydent Wieży. Tak właśnie wszedł w moje posiadanie. Postanowiłam dać mu jednak szansę, lektura jest bowiem niewielkich rozmiarów. Jakie było moje zaskoczenie, kiedy okazało się, że książka mnie wciągnęła do tego stopnia, że nawet nie wiedziałam, kiedy zamknęłam ostatnią stronicę!

Na samym początku wspomnę może o tym, iż nigdzie nie jest wspomniane o tym, że są to opowiadania. To bardzo duży minus, gdyż nie każdy lubi je czytać. Ja sama mam różnie, czasem po nie sięgnę, a czasem nie. Na plus powiem, że przedstawione historie często są wspomniane w kolejnych. W książce znajduje się pięć krótkich opowiadań, osadzonych w świecie opartym na Starożytnym Rzymie. Dość ciekawie czytało się o walkach gladiatorów, gdzie wciśnięte były elfy, orki oraz inne, magiczne, bądź bajeczne stworzenia.. wyobraźnia autora nie ma chyba granic.

Poczucie humoru pana Tuchorskiego od razu przypadło mi do gustu. Delikatne, z nutką, a właściwie nuta ironii i sarkazmu sprawiało, że nie raz uśmiechnęłam się pod nosem. Historie, w moim odczuciu, w większości były przemyślane, a styl autora bardzo poprawny i spójny. Jedynie pierwsza historia, pt. Poszukiwacze mnie odrzuciła, gdyż nie bardzo wiedziałam o czym ona jest i gdy się skończyła, stwierdziłam, że jest bez sensu. Na szczęście kolejne były o niebo lepsze. 

Narracja użyta w książce, jest narracją pierwszoosobową. Nie przepadam za tego typu sposobem przedstawienia historii, ale w tym przypadku spisała się na medal. Nie wiem dlaczego, aż tak bardzo mi się podobała, ale obstawiam, że z powodu tego, iż głównym bohaterem był mężczyzna i nie było tutaj miauczenia o rozterkach miłosnych. Sam Klavres jest nieźle scharakteryzowany, zabrało mi jednak takiego przedstawienia pobocznych postaci, które przewijają się w większości opowiadań.

Muszę przyznać, ze dostałam o wiele więcej, niż oczekiwałam. Czas spędzony nad książką uważam za dobrze spożytkowany i na pewno sięgnę po drugą część opowiadań. Chciałabym, aby pan Tuchorski napisał jakąś powieść, najlepiej z Klavresem w roli głównej. Myślę, że bardzo dobrze bym się nad nią bawiła.

12 komentarzy:

  1. Na opowiadania muszę mieć nastrój, sama nie wiem czy sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj nie... tym razem zupełnie nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie chcę Cię zrażać ani zachęcać - swoje zdanie już napisałam i choć nie żałuję, że przeczytałam 9 maga to jednak nie jest to książka, do której będę chętnie wracać..

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedyś miałam ochotę na tę książkę, ale potem się dowiedziałam, że to są opowiadania i już troszkę mniej na nią poluję :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedyś również bardzo pragnęłam zdobyć tę książkę. Podobała mi się sama świadomość, że jest to fantastyka, którą ze szczerego serca kocham. Obecnie zastanawiam się czy aby jej nie kupić.
    W sumie nie jest ani droga ani gruba, więc czemu nie?

    OdpowiedzUsuń
  6. To super, jak książka tak miło zaskoczy ;) pewnie nie spodziewałaś się wiele po tak złych recenzjach, to i zaskoczenie było spore. Też bym chętnie sięgnęła, mimo wszystko!

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie, że książka Cię zaskoczyła. Ja nie lubię takiej tematyki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Opowiadania to nie moja bajka, ale fajnie, że po tak wielu złych recenzjach książka Cię zaskoczyła :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie słyszałam o tej książce, ale lubię dawać szansę polskim autorom :3

    OdpowiedzUsuń
  10. Myślę, że mogę dać jej szansę ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo ciekawa recenzja, ale czy przeczytam? Nie wiem, raczej dam szansę tej książce.

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...